tag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post1562545766375727537..comments2023-03-21T17:03:37.797+01:00Comments on Kuc Filolog: Przygody (nie)dobrego kucharza KucejkaKuc Filologhttp://www.blogger.com/profile/05085245459754072387noreply@blogger.comBlogger27125tag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-10813857455647227822014-02-04T22:39:16.287+01:002014-02-04T22:39:16.287+01:00Chociaż jestem na wyższym poziomie zaawansowania k...Chociaż jestem na wyższym poziomie zaawansowania kulinarnego iż Ty, Kucu, to i tak jedyne co potrafię ugotować to "zapychacz" w postaci ryżu lub makaronu. Nie zapomnę jednak mojego pierwszego gotowania ryżu. Skończyło się sceną wyjętą rodem z filmu "Poszukiwany, poszukiwana" - ciągle mi się wydawało, że tego ryżu jest zbyt mało, to dosypywałem. Po kilku minutach garnek przestał mieścić to, co tam nawrzucałem (jakoś nie pomyślałem, że ten ryż to napęcznieje pod wpływem wody). A na koniec dolne warstwy tej góry ryżu okazały się przypalone. Jednak metodą prób i błędów opanowałem sztukę gotowania zapychacza, ale do tej pory nie rozwinąłem swoich zdolności kulinarnych poza tę umiejętność.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-80005270701734911752014-02-04T17:52:52.729+01:002014-02-04T17:52:52.729+01:00Powszechnie wiadomo przecież, że każdy bloger ma b...Powszechnie wiadomo przecież, że każdy bloger ma blogoczułki służące do wyłapywania lajko-planktonu z odmętów sieci ;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-72926298617895904592014-02-04T15:34:35.806+01:002014-02-04T15:34:35.806+01:00Poplułam monitor ze śmiechu :D Ale też od razu nas...Poplułam monitor ze śmiechu :D Ale też od razu nasunęło mnie się pytanie. Skoro gotowanie nie należy do Twoich mocnych stron, to w jaki sposób się odżywiasz? Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03311485605868677870noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-65281354984311422742014-02-03T17:54:56.536+01:002014-02-03T17:54:56.536+01:00No to chyba mam właśnie naleśnikowego skilla na wy...No to chyba mam właśnie naleśnikowego skilla na wysokim poziomie, bo wychodzą mi zawsze i tradycyjne naleśniki i moje ukochane amerykańskie pancakes. A przypalić udało mi się tylko raz za przyczyną Kuca właśnie. Ale coś za coś - elektronika mnie nienawidzi ;-;Tarihttps://www.blogger.com/profile/11097832970911628013noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-31520764608593614982014-02-03T00:51:00.760+01:002014-02-03T00:51:00.760+01:00+ odpowiednia temperatura patelni i czas smażenia,...+ odpowiednia temperatura patelni i czas smażenia, na zbyt zimnej przywiera i ogólnie wszystko chuj, na zbyt gorącej się spala i ogólnie wszystko chuj.Krethttps://www.blogger.com/profile/09324274140118189384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-17579008619728135342014-02-03T00:17:18.302+01:002014-02-03T00:17:18.302+01:00Oj tam, nieprawda z tym mieszaniem i pilnowaniem, ...Oj tam, nieprawda z tym mieszaniem i pilnowaniem, przereklamowane jest. Ja na przykład wrzucam makaron do osolonej wody, mieszam i zostawiam na wskazany czas. Też się nie skleja.pinksquareshttps://www.blogger.com/profile/01318645389105942737noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-61275496875236508512014-02-02T23:03:27.371+01:002014-02-02T23:03:27.371+01:00Po pierwsze, odpowiednie proporcje. Po drugie, pow...Po pierwsze, odpowiednie proporcje. Po drugie, powinny być cienkie - nie zawsze się to udaje, szczególnie gdy się skilla dopiero zaczyna zdobywać. Po trzecie, bywają problemy z obróceniem ich. Luiznoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-74826815361469251492014-02-02T22:54:25.936+01:002014-02-02T22:54:25.936+01:00Obrócenie ich na patelni chociażby.Obrócenie ich na patelni chociażby.Revvhttps://www.blogger.com/profile/09102338547362125665noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-1552384758882207812014-02-02T22:16:01.062+01:002014-02-02T22:16:01.062+01:00Tak myślę i myślę i dalej nie pojmuję. Może mi kto...Tak myślę i myślę i dalej nie pojmuję. Może mi ktoś wyjaśnić co jest takiego trudnego w naleśnikach? Tarihttps://www.blogger.com/profile/11097832970911628013noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-3215717501997671512014-02-02T18:07:42.862+01:002014-02-02T18:07:42.862+01:00Naleśniki to jest advanced shit, łatwo spierdolić....Naleśniki to jest advanced shit, łatwo spierdolić. Robię raz do roku, na urodziny Raaw, więc wiem.Krethttps://www.blogger.com/profile/09324274140118189384noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-35344551875001011572014-02-02T16:05:08.249+01:002014-02-02T16:05:08.249+01:00Jak ja pierwszy raz robiłam naleśniki, to też wysz...Jak ja pierwszy raz robiłam naleśniki, to też wyszła mi jakaś niezidentyfikowana breja, która od razu przypalała się do patelni (ale całą winę zwaliłam na jakość składników, bo proporcje brałam z jakiejś książki kucharskiej).<br />I co spaghetti, potwierdzam dane powyżej: ja zawsze wsypuję makaron do wrzącej wody, mieszam i odcedzam po czasie podanym na opakowaniu. Musiałeś trącić jakiś składnik X przy kuchence, bo mi nigdy nie wyszła kula (a chciałabym). Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-6832220170652319812014-02-02T13:55:24.306+01:002014-02-02T13:55:24.306+01:00A co do kanapek, to Kuc robił je w stanie usprawie...A co do kanapek, to Kuc robił je w stanie usprawiedliwiającym ich jakość, natomiast moi kumple zupełnie na trzeźwo (i nie był to niesmaczny żart) wyprodukowali kanapki z mortadelą i pseudoNutellą.Urynahttps://www.blogger.com/profile/16113932868051753351noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-26382770062930621252014-02-02T13:50:35.492+01:002014-02-02T13:50:35.492+01:00Prawie się udusiłem ze śmiechu ;)
Moim ekstremum k...Prawie się udusiłem ze śmiechu ;)<br />Moim ekstremum kulinarnym było tylko podążanie ślepo za wiarą, że panierkę do kotletów robi się z mąki kukurydzianej, a nie bułki tartej... chylę czoła przed mistrzem.<br /><br />M.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-83444726307590219272014-02-02T13:50:25.787+01:002014-02-02T13:50:25.787+01:00Da się. Moja mama pomyliła olej z płynem do naczyń...Da się. Moja mama pomyliła olej z płynem do naczyń.Urynahttps://www.blogger.com/profile/16113932868051753351noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-12219810013319448092014-02-02T13:49:17.028+01:002014-02-02T13:49:17.028+01:00Z naleśnikami potwierdzam. Moja mama przed wyjazde...Z naleśnikami potwierdzam. Moja mama przed wyjazdem dziecięcia na studia zrobiła mu kurs gotowania. Przygotowała ciasto na naleśniki(więc proporcje były idealne), a ja miałam je tylko usmażyć na patelni...Która od tamtej pory nie nadaje się do użycia, a naleśniki mama przysyła mi pocztą (a propos, moja mama jest mistrzem przesyłania jedzenia pocztą. Potrafi wysłać dwa kilo chleba z głębokiego przekonania, że w Krk go nie ma. Albo pół kiełbasy z Lidla, choć mam go pod blokiem i dobrze o tym wie. Podejrzewam, że z je magicznym skillem udałoby się pocztą wysłać nawet surowe jajka.)<br />Co do mięsiwa, miałam przygodę z mikrofalówką. Chciałam rozmrozić pierś, wrzuciłam ją na 15 minut i wyciągnęłam zmrożoną jak gdyby nigdy nic. Mikrofalówka oczywiście była włączona, ustawiona na tryb rozmrażania. Pomyślałam, że pewnie 15 minut to było za krótko i wrzuciłam mięso na jeszcze 5 minut. Wyciągnęłam usmażone...<br />A, i jeszcze nie polecam roztapiać miodu w mikrofalówce. Efekt przypomina uderzenie meteorytu połączone z najazdem Indian.Urynahttps://www.blogger.com/profile/16113932868051753351noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-10488264038329031752014-02-02T12:54:26.459+01:002014-02-02T12:54:26.459+01:00Właśnie miałam o tym pisać, nigdy nie słyszałam o ...Właśnie miałam o tym pisać, nigdy nie słyszałam o opcji z olejem. Sól i magiczne przemieszanie "trzy razy w lewo i raz w prawo" co 2-3 min pozwalają cieszyć się śliczniutkim makaronem. Sprawdzone! O oleju czytałam niby przy gotowaniu mrożonych pierogów, ale też nigdy nie kwapiłam się z jego dodawaniem, a i tak jakoś za bardzo się do siebie nie przytulały ;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-65517196784742315542014-02-02T12:53:20.729+01:002014-02-02T12:53:20.729+01:00On spieprzył kanapki. Naprawdę wierzycie, że z jaj...On spieprzył kanapki. Naprawdę wierzycie, że z jajecznicą będzie inaczej? :) Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-87381351438380086862014-02-02T12:50:42.021+01:002014-02-02T12:50:42.021+01:00Kiedyś zrobiłam jajecznicę na oleju, zakwalifikowa...Kiedyś zrobiłam jajecznicę na oleju, zakwalifikowałabym ją jako nieudaną. : D Ale na maśle chyba faktycznie nie ma prawa nie wyjść.Revvhttps://www.blogger.com/profile/09102338547362125665noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-7178726042182121022014-02-02T12:21:09.379+01:002014-02-02T12:21:09.379+01:00Biedny, przymierający głodem Kucyk, który nawet ka...Biedny, przymierający głodem Kucyk, który nawet kanapkę potrafi zepsuć... Nie sądziłam, że tacy ludzie rzeczywiście istnieją :D<br />Zapraszam na lasagnę, gdybyś się zapuścił w rejony Krakowa :)ReaperLadyhttps://www.blogger.com/profile/16081863585132487463noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-30877734607002818612014-02-02T10:12:46.449+01:002014-02-02T10:12:46.449+01:00umarłam z kanapek i naleśników xD
Joanna S. umarłam z kanapek i naleśników xD<br /><br />Joanna S. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-76908534429024630982014-02-02T10:12:06.752+01:002014-02-02T10:12:06.752+01:00umarłam z kanapek i naleśników!:Dumarłam z kanapek i naleśników!:DAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/02226461615880621037noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-47282523709076941252014-02-02T04:21:29.299+01:002014-02-02T04:21:29.299+01:00Spaghetti? Ostatnio udało mi się wyłączyć prąd w c...Spaghetti? Ostatnio udało mi się wyłączyć prąd w całym domu robiąc banalne spaghetti (do tej pory nie wiem jak). Ale za to wiem jak to jest z bezpiecznikami. Albo innym szczytem jest nie dodać mąki do biszkoptu... A karą za to jest, że codziennie słyszę teraz "Dziecko! Jakaś ty blada, masz anemię!" <br />Drogi Kucu. Przyłączam się do rady wyczytanej wyżej. Spróbuj zrobić jajecznicę. Ale od siebie dodam, że lepiej będzie jeśli będzie Ci towarzyszyć w kuchni jakaś kobieta...Tarihttps://www.blogger.com/profile/11097832970911628013noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-24902656004133440382014-02-01T22:35:44.844+01:002014-02-01T22:35:44.844+01:00Nic nie przebije mojego niezrozumienia działania k...Nic nie przebije mojego niezrozumienia działania kuchenki elektrycznej. Przekręcałam przekrętła, myśląc, że się pali. Nie wiedziałam, że trzeba zapalić zapałką, a gaz... leci przez przekrętła. Prawie wysadziłam w powietrze dom.Dekadentkahttp://www.dekadencko.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-67320641584772638922014-02-01T22:18:31.701+01:002014-02-01T22:18:31.701+01:00Plotka głosi, że i owszem, można bez tych składnik...Plotka głosi, że i owszem, można bez tych składników, tylko trzeba od czasu do czasu skontrolować co się dzieje z makaronem.Askelhttps://www.blogger.com/profile/04077728215511061510noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-78834399498918437862014-02-01T22:08:14.780+01:002014-02-01T22:08:14.780+01:00Dementuję plotki jakoby do spaghetti koniecznie tr...Dementuję plotki jakoby do spaghetti koniecznie trzeba było dodawać sól albo olej. Jak mi się nie chce wyciągać jednego i/lub drugiego, to nie wyciągam i też wychodzi.Krethttps://www.blogger.com/profile/09324274140118189384noreply@blogger.com