tag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post8428872294157139678..comments2023-03-21T17:03:37.797+01:00Comments on Kuc Filolog: Krótka rozprawa o książkachKuc Filologhttp://www.blogger.com/profile/05085245459754072387noreply@blogger.comBlogger25125tag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-82983720588926776522014-01-11T04:15:41.209+01:002014-01-11T04:15:41.209+01:00Dzięki wielkie za komentarz (Nie jestem autorem ko...Dzięki wielkie za komentarz (Nie jestem autorem komentarza, na który odpowiadałaś), dzięki niemu mam świeże spojrzenie na tzw. kanon. Sam przeczytałem sporo książek w szkole obowiązkowych, jak i zarówno tych, które do kanonu się zaliczają, lecz w szkole o nich nie usłyszymy i miałem bardzo złe zdanie o tym przymusie, ponieważ spora część mnie do gustu bardzo nie przypadła. Jednak w tym co mówisz jest naprawdę dużo prawdy.<br /><br />PS Od siebie nie polecam czytać gniotów "ku pokrzepieniu serc"Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-27804480910417762712014-01-06T20:02:08.360+01:002014-01-06T20:02:08.360+01:00Kanon to coś, co (wysłużę się Kaczmarskim, bo świe...Kanon to coś, co (wysłużę się Kaczmarskim, bo świetnie to ujął) ,,odsiane z mód wartkiego ścieku". To książki, po które Z PRZYJEMNOŚCIĄ, nie pod przymusem sięgano przez czasem wieki, a co najmniej dziesięciolecia. Kanon to coś, co polecają całe pokolenia, więc osobiście chętniej po nie sięgam niż po coś, co poleci mi jeden czy drugi znajomy (czymż jest jedna osoba wobec całej generacji). Oczywiście nie muszą się podobać, każdy ma własny gust (ja ze szkolnego kanonu nie zdzierżyłam ,,Ludzi bezdomnych" i nie wstydzę się tego), ale warto przeczytać choćby dlatego, że człowiek sam nie wie, co go interesuje. Gdyby nie kanon, nigdy nie poznałabym tak pięknej powieści jak ,,Chłopi", bo co mnie niby obchodzą jakieś romansy wieśniaczki w stogu siana. Po drugie, często można spotkać odwołania do kanonu, bo po to właśnie jest kanonem, by się do niego odnosić, i zwyczajnie się coś z lektury traci, gdy takich odniesień się nie rozumie. Po trzecie, ja wolę rozmawiać o książce którą oboje przeczytaliśmy, bo możemy wymienić się wrażeniami, cytatami, niemal zawsze okazuje się, że coś przegapiliśmy, czegoś nie doceniliśmy, o czymś zapomnieliśmy, więc rozmowa naprawdę nie jest wtórna i nudna-pozwala lepiej zrozumieć i lekturę, i rozmówcę (to, jak ktoś interpretuje różne wydarzenia w książce, to, na co zwraca uwagę bardzo wiele o człowieku mówi), i siebie samych.<br />W zasadzie rzadko mi się zdarza rozmawiać o książkach których nie czytałam, bo to dla mnie nie ma sensu, rozmowa zmienia się w streszczanie na głos...Urynahttps://www.blogger.com/profile/16113932868051753351noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-37637989242732604922014-01-06T19:46:39.862+01:002014-01-06T19:46:39.862+01:00Tylko nie ,,Chłopów", nieeee! Mogę zrozumieć ...Tylko nie ,,Chłopów", nieeee! Mogę zrozumieć niechęć do Nadniemna, ale ,,Chłopi"? Przecież ta książka tak pięknie boli! Urynahttps://www.blogger.com/profile/16113932868051753351noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-41037589797572512722014-01-06T19:38:59.604+01:002014-01-06T19:38:59.604+01:00Przyjemne z pożytecznym :P.
Przyjemne z pożytecznym :P.<br />Urynahttps://www.blogger.com/profile/16113932868051753351noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-22429614438212128112014-01-05T21:55:47.011+01:002014-01-05T21:55:47.011+01:00Nie rozumiem tego szumu i jazgotu na temat kanonu....Nie rozumiem tego szumu i jazgotu na temat kanonu. Wydaje mi się to po prostu śmieszne i pseudointeligentne. Czytam książki, które mnie interesują i nie obchodzi mnie zwyczajnie co wypada, a czego nie wypada znać. Mi się własnie podoba to, że gdy z kimś rozmawiam mogę dowiedzieć się czegoś nowego, że mogę poznać nową książkę, a jak każdy czyta to samo to rozmowy robią nudne, wtórne i nic nie wnoszą. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-36403427314003069882014-01-04T18:10:23.283+01:002014-01-04T18:10:23.283+01:00To dzisiaj nadal mozna jeszcze znalezc kogos, kto ...To dzisiaj nadal mozna jeszcze znalezc kogos, kto dobrowolnie katuje sie Joycem?<br />Wraca mi wiara w mlode pokolenie ...<br /><br />U.<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-55626617208125062132014-01-04T13:12:42.479+01:002014-01-04T13:12:42.479+01:00Idei "czytania z ołówkiem w ręku" nigdy ...Idei "czytania z ołówkiem w ręku" nigdy nie rozumiałem. Nie mam pojęcia dlaczego ktoś miałby chcieć robić notatki w książce, albo podkreślać cokolwiek (chociaż to drugie już prędzej). Oczywiście nie potępiam, po prostu nie rozumiem. Co do sporu analog vs czytnik, to moim zdaniem większa część takich dywagacji jest nakręcana przez ludzi którzy chcą uchodzić za takich strasznych bibliofili i literatów. Jeżeli czyimś głównym argumentem jest to, że lubi wąchać książki; to albo ma poważny problem, albo kłamie. I śpieszę z wyjaśnieniem zanim zacznie się jakiś straszny flejm: też lubię zapach nowej książki, czytam sporo, zarówno analogowo jak i na czytniku, więc mam porównanie. Książki analogowe są fajne, cała ściana książek przyjemnie wygląda, a dotyk i zapach papieru są faktycznie przyjemne (ale bez przesady oczywiście). Z drugiej strony, wiele osób (tak ja też) czyta w komunikacji miejskiej. I w takich warunkach czytnik jest niezastąpiony. Dużo czasu spędzam w tramwajach i autobusach i lekki kindle jest zdecydowanie wygodniejszy niż jedna albo dwie cegły. Oczywiście jeżeli komuś nie pasuje czytnik w ogóle, bo niewygodnie czy coś, to nie krytykuję czytania normalnych książek również w komunikacji ;) Ach no i czytanie książek obcojęzycznych - tylko na czytniku. Wygoda korzystania z wbudowanego słownika jest nie do przecenienia. Podsumowując: nie stoję po żadnej stronie "sporu", który dodatkowo uważam za idiotyczny.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-47513742153103464442014-01-04T01:12:21.904+01:002014-01-04T01:12:21.904+01:00Ten komentarz został usunięty przez autora.yazgothttps://www.blogger.com/profile/10895942009319126796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-46544131866630134102014-01-04T01:11:22.904+01:002014-01-04T01:11:22.904+01:00Szczerze nie spotkałem się z twierdzeniem, że film...Szczerze nie spotkałem się z twierdzeniem, że film, czy też teatr sa zamiennikami książki. Bardziej trafiały do mnie głosy, że ktoś zwyczajnie nie lubi czytać i woli filmy, bo książki go nudzą. Wydaje mi się, że wtedy dopiero mamy do czynienia z totalnym brakiem chęci ruszenia głową. Ale prawda jest taka, że dzisiejsze czasy rozpieszczają leniwych. Nie uważam również, żeby poszczególne formy potrafiły stać się substytutami. <br />Jestem ciekaw Twojego zdania na temat audiobooków! Złe to, czy może dobre?yazgothttps://www.blogger.com/profile/10895942009319126796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-73276267799511601332014-01-04T00:11:05.321+01:002014-01-04T00:11:05.321+01:00"Podobnie ma się sprawa z rzekomym argumentem..."Podobnie ma się sprawa z rzekomym argumentem odnośnie tego, że ktoś, kto lubi książki historyczne nie dogada się z kimś, kto lubi kryminały."<br /><br />To tak jakby mówić że fan komedii nie dogada się z fanem horroru. I wtedy powstaje "Shaun of the dead". :PAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-63045512707667891132014-01-03T23:01:03.062+01:002014-01-03T23:01:03.062+01:00Ja osobiście uwielbiam papierowe książki. Zapach, ...Ja osobiście uwielbiam papierowe książki. Zapach, szelest kartek... I uwielbiam też je posiadać. Nie lubię wypożyczać ich z biblioteki. Często chodzę do księgarni i zawsze coś kupię. Rezultatem tego jest to, że kupuję dwa razy szybciej niż czytam. Ale uwielbiam te swoje dwa i pół regału książek.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-12066183369038458592014-01-03T22:57:58.436+01:002014-01-03T22:57:58.436+01:00Rzeczowy tekst, chociaż szkoda, że trochę bardziej...Rzeczowy tekst, chociaż szkoda, że trochę bardziej się nie rozpisałeś. Swoją drogą, to jestem ciekaw po jakich autorów sięgasz najczęściej? (poza wymienionym Nietzschem)mnq planet terrorhttps://www.blogger.com/profile/13336376452924851804noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-10297028323893184592014-01-03T22:43:24.279+01:002014-01-03T22:43:24.279+01:00To ja odstaję od książkowej normy, bo w liceum zam...To ja odstaję od książkowej normy, bo w liceum zamiast przeczytać jednego tomu "Nad Niemnem" przeczytałam z rozpędu trzy i całkiem miło mi się czytało (paradoks - klasa humanistyczna, a tylko jeden tom do przeczytania...) "Pana Tadeusza" też lubię, chyba dlatego że wiem jak się go czyta. Kwestia też w jakim domu się dorastało, bo jak się wychowujesz w domu, gdzie wszyscy czytają i szanują książki, to nie ma opcji - będziesz taki sam. Jak rodzice nie czytają książek lub czytają od wielkiego dzwonu to nic dziwnego, że potem ludzie nie czytają, a uczniowie protestują gdy muszą zrobić notatkę z 5 stron z podręcznika. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-84014594413103180322014-01-03T22:35:23.277+01:002014-01-03T22:35:23.277+01:00Nie jestem w stanie czytać na komputerze jakichkol...Nie jestem w stanie czytać na komputerze jakichkolwiek tasiemców typu książka. Co prawda nie wypala mi oczu, nie mam nudności, nie boli mnie głowa, ogólnie rzecz biorąc nie umieram, ale jest mi po prostu niewygodnie czytać książkę na siedząco :D Jestem przyzwyczajona do czytania w łóżku, także e-book czy analog nie zrobi mi dużej różnicy, ale komputer kompletnie odpada. Nie byłabym w stanie w ogóle się skupić na czytaniu. Tak samo wszelkie notatki muszę mieć wydrukowane, bo gapiąc się w ekran monitora nie jestem w stanie nawet nauczyć się 20 słówek na angielski. Może dlatego, że komputer kojarzy mi się głównie z rysowaniem lub wielogodzinnym ślęczeniem przy grach mmo / facebooku, mózg wyczuwając pozycję "przedekranową" odmawia intensywniejszej pracy ;)Indahhttps://www.blogger.com/profile/12874267726953106171noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-44686248446224193322014-01-03T22:04:04.946+01:002014-01-03T22:04:04.946+01:00Popieram Revv z teatrem! Kiedy jeszcze mieszkałam ...Popieram Revv z teatrem! Kiedy jeszcze mieszkałam "bardziej na Śląsku" (bo tu, gdzie mieszkam teraz tubylcy mówią, że to "Podbeskidzie") obowiązkowo raz w miesiącu byłam w Rozrywce w Chorzowie. Jak tak sobie pomyślę, ile to już lat temu było... I brakuje mi teatru teraz bardzo, ale również czasu, by się do jakiegoś pobliskiego wybrać. Zostaje mi czytanie książek.<br />Dobry wpis, podobał mi się. Pozdrawiam!Mooniakhttps://www.blogger.com/profile/18014084474213728331noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-65071674655737685662014-01-03T21:08:48.622+01:002014-01-03T21:08:48.622+01:00O tak, pisanie po książkach też jest spoko. Pamięt...O tak, pisanie po książkach też jest spoko. Pamiętam w podstawówce wielkie plakaty o zarysowanej książce, która się smuci, ale hej - to ona jest dla mnie, a nie ja dla niej.<br /><br />A teatr nawet bez zniżek nie jest jakoś koszmarnie drogi, żeby parę razy w roku się nie przejść. U nas w Gliwicach ceny biletów przeważnie mieszczą się w przedziale <20, 50> zł. Kiedyś poszłam na taki fantastyczny spektakl o marionetkach do muzyki Pink Floyd. : )Revvhttps://www.blogger.com/profile/09102338547362125665noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-25197393999438808202014-01-03T21:00:15.895+01:002014-01-03T21:00:15.895+01:00Nad Niemnem może i ma wszystkie te mądre przekazy,...Nad Niemnem może i ma wszystkie te mądre przekazy, ale żeby do nich dotrzeć trzeba wytrwałości godnej syzyfa :) Chłopów i Cudzoziemkę wrzucam do tego samego worka :D Dobry tekst, chyba najlepszy, spójny i sensowny. Ciekawy fakt numer miljard, naprawdę są ludzie uważający się za znawców literatury po lekturze jednej części Trylogii Sienkiewicza lub zaczętym SapkowskimAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-11139920918727825432014-01-03T20:51:09.021+01:002014-01-03T20:51:09.021+01:00Regały zapełnione książkami są cudowne, ebooki nie...Regały zapełnione książkami są cudowne, ebooki nie dają takiego efektu. Osobiście, tylko w swoim pokoju posiadam takie dwa, na których zawsze panuje idealny porządek, którego zaletą jest to, że nie muszę patrzeć po co sięgam, bo dokładnie wiem gdzie co stoi. No i można posłać siostrę z poleceniem: przynieś mi "Zbrodnię i Karę", stoi na czwartej półce, trzecia od lewej. Same plusy :3 No i na analogowych książkach zawsze można na szybko nabazgrać ołówkiem notatkę, a na czytniku chyba już nie :<<br /><br />I masz rację Revv, chodzenie do teatru wcale drogo nie wychodzi jak się jest w liceum/ma się tam znajomych. I wcale nie czasami tak elitarnie jak się niektórym wydaje.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-35409157273388970782014-01-03T20:10:51.415+01:002014-01-03T20:10:51.415+01:00No. I kilometrowych opisów przyrody, którymi można...No. I kilometrowych opisów przyrody, którymi można uśpić dziecko z ADHD.Kuc Filologhttps://www.blogger.com/profile/05085245459754072387noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-67713628979612920422014-01-03T20:08:52.907+01:002014-01-03T20:08:52.907+01:00Czuję się zobowiązana, by stanąć w obronie ,,Nad N...Czuję się zobowiązana, by stanąć w obronie ,,Nad Niemnem". Może jako facet nie dostrzegasz skali problemu wielu kobiet, przekonanych (jak pani Emilia), że to takie romantyczne, gdy mężczyzna jest dupkiem i święcie wierzących, że miłość ich uleczy. Ba, czują się wręcz zobowiązane, by owych dupków sprowadzić na dobrą drogę swym poświęceniem i oddaniem. Justyna Orzelska przeciwstawia się tej presji, otwarcie oświadcza, że nie ma powinności ratować Różyca i nie daje się wpędzić w poczucie winy. Och, ileż kobiet czuje się winnych temu, że nie odwzajemnia czyichś uczuć, wierzy, że ma obowiązek je odwzajemniać! I marnują sobie przez to życia nierzadko. Przeciw temu wszystkiemu jest ,,Nad Niemnem" i za to tę książkę cenię. <br />Poza tym są tam jeszcze inne dobre momenty, jak na przykład ukazanie typowego przekleństwa Polaków: myślenia ,,po co mu wykształcenie, skoro ma majątek"; hipokryzja ,,zbratanej" z chłopstwem szlachty; rozczarowanie własnym życiem, wyparciem się swoich ideałów, podjęciem nieprzemyślanych decyzji...no i pani Emilia, wspaniały typ i charakter zarazem.Urynahttps://www.blogger.com/profile/16113932868051753351noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-44537435666762582992014-01-03T19:26:17.024+01:002014-01-03T19:26:17.024+01:00Polecam "Zbrodnię i Karę" :)Polecam "Zbrodnię i Karę" :)TSDGTJhttps://www.blogger.com/profile/00043571515617708931noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-40883483105110271592014-01-03T19:02:24.131+01:002014-01-03T19:02:24.131+01:00Nie, tak naprawdę jestem kucharzem na okręcie podw...Nie, tak naprawdę jestem kucharzem na okręcie podwodnym. <br />Ta, jestem na filologii.<br />PS<br />A Mickiewicz dymał żonę oficera na Syberii w ciepłym łóżku i tyle było jego cierpienia za ojczyznę.Kuc Filologhttps://www.blogger.com/profile/05085245459754072387noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-36894678149814422892014-01-03T19:01:00.312+01:002014-01-03T19:01:00.312+01:00Kurczę, świetny tekst Ci wyszedł.
Ja sporo ebookó...Kurczę, świetny tekst Ci wyszedł.<br /><br />Ja sporo ebooków na ekranie komputera przeczytałam, bo czasem czułam taką palącą potrzebę, a dostępu do książki nie miałam - ale odkąd mój chłop zaczął mi kupować w prezencie papierowe pozycje, znowu się zakochałam w analogach czytanych do poduszki. Muszę zacząć tworzyć jakąś kolekcję na półce, szczególnie, że używane książki (np. zużyta Zbrodnia i Kara) zajebiście tanio wychodzą.<br /><br />I tak jeszcze przy okazji, totalnie polecam chodzenie do teatru - to nie jest wcale droga rozrywka dla snobów, bo można się załapać na całkiem lekkie i fantastyczne pokazy za niewielkie pieniądze. Kiedy Gliwicki teatr Muzyczny wystawiał Hair, zarezerwowaliśmy ze znajomymi od razu połowę miejsc w pierwszym rzędzie, coś genialnego. : )Revvhttps://www.blogger.com/profile/09102338547362125665noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-29739131930385684782014-01-03T18:33:40.289+01:002014-01-03T18:33:40.289+01:00Wolę czytać na papierze. Na komputerze czytam, gdy...Wolę czytać na papierze. Na komputerze czytam, gdy materialne zdobycie książki jest utrudnione lub w danym momencie niemożliwe. Próbowałem też czytać na tablecie, ale kiedy już jestem w domu, to jednak pozostawiam sobie wybór między dwiema pierwszymi opcjami. Jeśli chodzi o miejsce, zdecydowanie preferuję dom.TSDGTJhttps://www.blogger.com/profile/00043571515617708931noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1223877603934416487.post-56259685646528276082014-01-03T18:22:37.447+01:002014-01-03T18:22:37.447+01:00Drogi Kucu, nurtuje mnie pytanie, jeśli już gdzieś...Drogi Kucu, nurtuje mnie pytanie, jeśli już gdzieś o tym pisałeś, to nie miej mi za złe, jestem na Twoim blogu nowa. I może jest głupie, ale wbrew pozorom nie musi być oczywiste.<br />Czy Ty naprawdę jesteś na filologii?<br /><br />PS. Czytałam w "O czym nie mówią nam poloniści" (mnóstwo ciekawych tekstów, m.in. o artystach Młodej Polski, coś cudownego), że Orzeszkowa przyznała się, iż zasnęła czytając swoje "Nad Niemnem". Możemy się czuć usprawiedliwieni.Agnieszkanoreply@blogger.com