Chyba, że lubisz wyglądać jak turecki homoseksualista z lat 90'tych.
Słowem wstępu.
Jako dzieci mieliśmy nawyk bardzo wybrzydzać nad ubiorem. My, ówcześni chłopcy. Pewne ubrania były 'dziewczyńskie', co ewoluowało z czasem w 'pedalskie'.
Z przerażeniem stwierdzam, że niektórzy z tego wyrośli. Dlatego też przedstawiam listę 10 najpopularniejszych przebrań, które czynią z mężczyzny klauna o wątpliwej orientacji seksualnej.
Aby było zabawniej i wiarygodniej podsunąłem ten dekalog odzieżowy - jak zwykle - kilku różnym pod każdym względem kobietom. I żadna nie zaprzeczyła. Przy żadnym punkcie.
Nie przedłużając..
1. Rurki
Nie wiem dlaczego mężczyźni je noszą. Masochizm? Przegrywane zakłady? Nie umiem inaczej wyjaśnić dobrowolnego zgniatania sobie nabiału przy każdym kroku i wyglądu jakby właśnie szło się na randkę z innym facetem.
2. Pantofelki przedszkolaka.
Kolejny przebłysk męskiej mody, której nie jestem w stanie zrozumieć. Chodzi o te płaskie, miękkie, szmaciane trzewiki. Mniej więcej takie.
Nie dość, że każdy, bezwzględnie każdy, facet wygląda w tym, jakby mentalnie dalej siedział w 2 klasie szkoły podstawowej, to jeszcze pochorować się przecież można czując pod nogami każdy, nawet najmniejszy kamień.
3. Koszulki z golfem, dekoltem i pokrewnymi.
Tu chyba nawet nie ma czego komentować. Rozwleczony golf skrzyżowany z kryzą, dekolt, fantazyjne wycięcia - wszystkie tego typu cechy skreślają koszulkę z miejsca, a jej nosiciel może urżnąć sobie nożem jaja, bo na sto procent nie pasują mu do stylu.
4. Ubrania w pasy.
W tym wypadku nie chodzi o sam łach jako taki i cała moja refleksja, zresztą nie tylko moja, sprowadza się do jednego zdania:
Jeśli jesteś grubasem, to nie noś rzeczy w pasy. Wyglądasz jak karykatura bąka.
No i podobno to optycznie poszerza jeszcze bardziej.
5. Jeansy "Odra" i adidasy "Sport"
(zalecam szczególną uwagę, wspomniały mi o tym same z siebie kobiety. Dwie.)
Już wyjaśniam. Jeansy "Odra" to ten specyficzny krój spodni, które nie są rurkami, ale niewiele im w sumie brakuje. Adidasy "Sport" natomiast, to popularne na wszystkich bazarach wąskie, długie adidasy. Panowie, nie może być tak, że spodnie w żaden sposób nie zakrywają Wam butów. A już kompletnie nie może być tak, że inni widzą tę rozkoszną kokardę na jaką je zawiązaliście, tak jak mama uczyła. Po prostu to wygląda śmiesznie.
6. Różowe cokolwiek
Nie ma co się rozwodzić. Niezależnie od tego jak bardzo wierzysz w 'mężczyzn nowej generacji' i tak dalej róż jest zarezerwowany dla kobiet i ciot.
7. Koszulki ze śmiesznymi napisami.
A właściwie 'śmiesznymi'. Zasadniczo koszulka to bardzo ważna część stroju, która wiele o Was mówi.
"Piwo to moje paliwo" i tego typu rewelacje z lat 90'tych są równie zabawne, co okulary ze sztucznym nosem i pierdząca poduszka.
8. Lakierowane kurtki
Hit ostatnich kilku sezonów. Sztuczna skóra, wręcz skóropodobna cerata, pokryta kilkoma warstwami lakieru. Ja wiem chłopcy, że życie jest ciężkie. I nie istnieją fajne, zimowe kurtki. Jeśli musicie jednak decydować się na jedną z dwóch, wybierzcie tę, która jest bardziej matowa. Zanim sprzedawca spyta czy macie chłopaka.
9. Koszula w deseń
Kreska. Dwie kreski. Romb. Czworobok. I tak w nieskończoność. Z czym Ci się to kojarzy? Jeśli z marginesem notatnika, to możesz siedzieć spokojnie.
Jeśli jednak opisałem Twoją ulubioną koszulę, to zawrzyjmy kompromis. Ja nie będę namawiał Cię na spacer w stronę kontenera PCK, a Ty nie będziesz wychodzić w niej z domu. Serio, nie powinieneś.
10. Garnitury
Nie noszę garniturów. Nie cierpię ani materiału z jakich się je robi, ani kroju. Toleruję jedynie marynarki. Niemniej, nawet ja mam pewną wiedzę i podzielę się nią z Wami. Po pierwsze, garnitur musi dobrze leżeć. Jeśli wisi on na Was jak Janosik na haku, jest zły. Jeśli nie możecie się w nim bez trudu zapiąć - jest zły. Jeśli stoicie i widać Wam chociażby kawałek skarpety - jest zły. Do garnituru nie wkłada się adidasów. Ani glanów. Nigdy. Nie ma, że musisz. Nie wspominając już o kultowym 'długopisie w reklamówce'.
Pominąłem coś istotnego?